You are currently viewing Terapeutyczna funkcja tańca
Ecstatic friends dancing with raised hands at beach party

Terapeutyczna funkcja tańca

Taniec towarzyszy człowiekowi od wieków, być może od dziesiątek tysięcy lat. Na przestrzeni historii, rytuały związane z muzyką i tańcem były wykorzystywane jako narzędzia lecznicze. Taniec służył jako forma komunikacji, rozrywki, tworzenia więzi i wyrażania emocji. W pierwotnych społecznościach był nieodłącznym aspektem codziennego życia, rytuałów magicznych, religijnych, uroczystości i dziedzin sztuki, stanowił jedno z pierwszych wyrazów ludzkiej ekspresji. Celem tańca było jednoczenie sfer sacrum i profanum, umacnianie jedności człowieka z otoczeniem oraz kontrolowanie nadprzyrodzonych sił życiowych. Ruch i muzyka, takie jak taniec i bębnienie, są praktykowane w wielu kulturach, promując ekspresję, jedność i wyzwolenie. Na różnych kontynentach świata, ruch, muzyka i rytm stanowią integralną część rytuałów towarzyszących narodzinom, ślubom, a także okresom żałoby.

W kulturze zachodniej taniec kojarzymy raczej z konkretnymi stylami i formami scenicznymi, które mają określone zasady, wymagają specjalnego przygotowania, nauki choreografii, fizycznej sprawności. Są też formą sztuki. Coraz bardziej powszechne jest uczestnictwo w zajęciach z różnych technik tańca, są one dostępne dla przeciętnego człowieka, można zacząć uczyć się jakiegoś stylu tańca w każdym wieku. Tańczymy też na imprezach towarzyskich, choć często, by bez oporów wejść na parkiet, potrzebujemy alkoholu, który obniża napięcie i dodaje odwagi. Tańcząc w jakiś sposób się obnażamy, pokazujemy siebie, wyrażamy.

Bez względu na okoliczności, taniec ma wiele korzystnych efektów fizjologicznych i neurologicznych. Może stymulować uwalnianie endorfin, naturalnych hormonów szczęścia i naturalnych środków przeciwbólowych. W rezultacie może poprawić ogólne samopoczucie, nastrój oraz pomóc w rozładowaniu napięcia zgromadzonego w ciele, redukcji stresu, lęku, a nawet depresji. Taniec angażuje różne obszary mózgu, takie jak ośrodki ruchu, percepcji przestrzennej, koordynacji wzrokowo-ruchowej i pamięci. Regularna praktyka tańca może stymulować mózg i wpływać na jego plastyczność. Ruchy taneczne mogą pomóc w rozluźnieniu i redukcji napięcia mięśniowego.

Taniec niesie też ze sobą korzyści wynikające ze wspólnotowości, angażuje ludzi w interakcje. Taneczne zajęcia grupowe tworzą bezpieczne przestrzenie, w których ludzie mogą wyrażać siebie, wspierać się nawzajem, obserwować, inspirować i wspólnie przeżywać emocje. Może być szczególnie korzystny dla osób, które mają trudności w komunikacji werbalnej.

Taniec może przypomnieć nam o radości i beztrosce, które często towarzyszą dzieciństwu. W trakcie tańca możemy poczuć się lekko, radośnie i pełni energii, jak wtedy, gdy biegaliśmy i skakaliśmy jako dzieci. Dorastając, nabieramy powagi i kontroli. To ma swoje dobre strony – uczymy się regulować emocje i funkcjonować w społeczeństwie, ale jednocześnie w pewien sposób zabijamy w sobie spontaniczność, skłonność do zabawy i robienia „dziwnych” rzeczy. Nie ma społecznego przyzwolenia na to, żeby dorośli po prostu się bawili. To często zamyka naszą twórczą, kreatywną stronę.

Korzyści fizyczne wynikające z tańczenia są niezaprzeczalne i dobrze zbadane, jednak taniec obejmuje człowieka w jego całości. Dotyka jego myśli, emocji, pragnień, trosk i duchowości. Taniec to doświadczenie „tu i teraz”, ponieważ podczas tańca umysł skupia się na reagowaniu na rytm i przewidywaniu jego kolejności.

Nie każdy jednak czuje się na siłach, by chodzić na zajęcia taneczne oparte o naukę choreografii, uważając na przykład, że nie ma poczucia rytmu. Czasami tempo nauki jest zbyt duże, zapamiętanie choreografii stwarza problem, a nauka w grupie może wywoływać stres. Patrzymy na inne osoby, porównujemy się.

Stąd bierze się idea tańca terapeutycznego. Autentycznego, spontanicznego, nie opartego na konkretnym stylu lub choreografii. Terapia tańcem różni się od zajęć tanecznych tym, że terapeuta jest niedyrektywny i ani nie nakazuje uczestnikom, jakie emocje mają wyrażać, ani nie instruuje ich, jak mają się poruszać. Jest to praca zorientowana na proces, a nie na produkt i nie ma na celu uzyskania efektów estetycznych, ani żadnego rodzaju występu. Nie chodzi też o to, żeby wszyscy robili coś jednakowo, wręcz przeciwnie. Każdy wyraża się w swój indywidualny, niepowtarzalny sposób. Każdy z nas w jakiś sposób się porusza. Nawet podczas oddychania, wykonujemy ruchy. To pojęcie jest wykorzystywane w terapii tańcem i ruchem – nigdy nie jesteśmy całkowicie nieruchomi.

Taniec terapeutyczny jest formą wyrażania siebie. Poprzez ruchy i gesty, możemy wyrazić to, czego nie potrafimy wyrazić słowami. Ta forma komunikacji niewerbalnej może pomóc nam zgłębić nasze emocje, odkryć ukryte blokady i uwolnić naszą kreatywność. Jest formą arteterapii, czyli terapii przez sztukę. Tańcząc, możemy odkrywać i eksplorować nasze wewnętrzne światy.

W terapii tańcem i ruchem dużo jest rozwijania świadomości swojego ciała. Podczas zajęć można zacząć nawet od chodzenia. Dowiadujemy się, jak czujemy się w swoim ciele, jak wyrażamy siebie poprzez ciało. Jak powiedział mój ukochany choreograf Ohad Naharin: „Chodzi o to, aby ciało słuchało. Sami tworzymy momenty „wow”. Nie musimy robić wiele, ale jeśli podkręcimy głośność słuchania, to bardzo delikatne rzeczy mogą stać się „wow”.

Polecam taniec. Sama doświadczam jego dobrodziejstwa. Wiele lat tańczyłam flamenco, nadal to robię i lubię. Taniec zawsze dawał mi dużo radości, przyjemności i relaksu.  Ale dopiero gdy zaczęłam uczestniczyć w warsztatach świadomości ciała, terapii tańcem i języka ruchu, ale też praktykować w ramach szkoleń trenerskich, poczułam niesamowitą zmianę w sobie. Połączenie ze sobą, akceptację siebie, poznanie, możliwość poruszania się i wyrażania na swój sposób. To jest bardzo uwalniające.

Dodaj komentarz